Zakończenie naszej podróży jest coraz bliższe, a pogoda towarzysząca nam jest coraz gorsza. Już pomijając niekorzystne działanie wiatru, najbardziej w kość dawał nam siąpiący deszcz.
Na szczęście pojawiły się smaczki, które w miły sposób urozmaicały nam podróż.
Poniższe zdjęcia przedstawiają pozostałości po moście kolejowym wybudowanym na początku XX wieku. Ruiny znajdują się nieopodal Opalenia.
A tak teraz "opalamy" się, w tle zamek w Gniewie (mam nadzieję, że nie był zły z powodu tego zdjęcia :P)
Na zakończenie dnia i na nasze pocieszenie ukazała się najprawdziwsza tęcza. To było cudowne ukoronowanie przedostatniego dnia naszej podróży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze pod postami nie wyświetlą się od razu. Dzięki temu zostanę powiadomiony, że post został skomentowany. Po moim przeczytaniu, komentarz w niezmienionej formie trafi na stronę.